czwartek, 27 października, 2022

Patent na program komputerowy

W 1421 roku włoski architekt Filippo Brunelleschi uzyskał od Rady Miasta Florencji monopol na przewożenie po rzece Arno ładunków za pomocą łodzi własnej konstrukcji. Niespełna 30 lat później angielski rzemieślnik John z Utynam otrzymał wyłączne prawo do produkcji szkła witrażowego od króla Henryka VI. Dziś to już nie przywilej wykonywania danej działalności, czy dostęp do zasobu daje przewagę konkurencyjną na rynku, a unikatowość rozwiązań wykorzystujących najnowsze technologie, często informatyczne. Czy współczesne systemy ochrony praw własności intelektualnej nadążają za tym trendem? Czy dzisiejsi informatycy mogą spać spokojnie bez obaw, że efekty ich pracy są prawnie chronione?

Patent, czyli co?

Zacznijmy od podstaw. Z definicji, patentów udziela się na nowe, nieoczywiste i przemysłowo stosowalne rozwiązania o charakterze technicznym. Szczegółowej interpretacji jakie rozwiązania spełniają te przesłanki dokonują eksperci urzędów patentowych, a w przypadku braku zgody z ich decyzjami – sądy. Dodatkowo przepisy precyzują co nie jest wynalazkiem (art. 28 ustawy Prawo własności przemysłowej). Dowiadujemy się więc, że wynalazkiem nie są odkrycia, teorie, wytwory estetyczne, czy metody przeprowadzania procesów myślowych. Nie budzi to sprzeciwu o tyle, że trudno wyobrazić sobie, że Beksiński zabroniłby w oparciu o prawo patentowe podziwiać swój obraz, a Einstein stosować teorię względności przez pierwsze 20 lat od jej odkrycia. Problem pojawia się jednak, gdy dochodzimy do stwierdzenia, że wynalazkiem nie jest program komputerowy (do niedawna jeszcze nazywany programem do maszyn cyfrowych).

Program jak piosenka

Podobnie jak utwory literackie czy muzyczne, programy komputerowe (a właściwie wszystkie ich składowe, w tym kod źródłowy i elementy graficzne) zyskują ochronę w oparciu o przepisy prawa autorskiego. Zgodnie z jego zapisami, program komputerowy jest chroniony pod warunkiem, że stanowi przejaw działalności twórczej programisty, ma indywidualny charakter i został ustalony, co w przypadku oprogramowania wydaje się oczywiste i łatwe do wykazania. Ochrona programów obejmuje wszystkie formy ich wyrażenia, tj. kod źródłowy (source code), kod wynikowy (object code), a także oprogramowanie sprzętowe (firmware). Prawo autorskie chroni jednak nie samą ideę, pomysł, czy procedurę postępowania, a jedynie sposób ich wyrażenia, czyli, w uproszczeniu, unikatowy wygląd oprogramowania. Ograniczenie to pozostawia bez ochrony sposób funkcjonowania interface’u użytkownika, funkcjonalności programu, czy jego rodzaju. Przyczyną tego wyłączenia jest przede wszystkim ochrona rynku przed jego monopolizacją – niedopuszczenie do sytuacji, w której mielibyśmy tylko jeden edytor tekstu, odtwarzacz multimediów, czy przeglądarkę internetową.

Bezbronny programista?

Czy jednak ograniczenia wynikające z prawa autorskiego pozostawiają autorów oprogramowania bez ochrony? W bardziej liberalnym systemie amerykańskim, opartym na precedensach sądowych istnieją patenty na edytor tekstu, czy algorytm konwersji obrazu. Tam sytuacja wydaje się prostsza (o ile stać nas na dochodzenie swoich racji przed sądem), gdyż wyłączone z patentowania pozostają jedynie abstrakcyjne idee (np. wierzenia religijne) oraz zjawiska naturalne (np. magnetyzm, czy oddziaływanie elektrostatyczne). Do niedawna europejskie systemy prawne ochrony własności intelektualnej łączyły możliwość uzyskania ochrony patentowej z koniecznością technicznego oddziaływania na materię. W 2019 roku w polskiej ustawie Prawo własności przemysłowej pojawił się zapis zawężający ograniczenie patentowania programów komputerowych do programów komputerowych jako takich. Jako takich, czyli jakich?

Program komputerowy nie może być wynalazkiem jeśli jego oddziaływanie na materię ogranicza się wyłącznie do fizycznego oddziaływania na komputer, na którym jest on zainstalowany. Zatem nie istnieje możliwość uzyskania patentu na oprogramowanie komputerowe ułatwiające przedstawienie informacji, porządkowanie i analizowanie danych, czy zarządzanie pamięcią systemu komputerowego. Należy pamiętać, że patent nie jest przyznawany na oprogramowanie, które „jako takie” nie jest wynalazkiem, a na wynalazki realizowane za pomocą komputera lub oparte na nowym i nowatorskim procesie technicznym wykonywanym przez program komputerowy wraz z oprogramowaniem, które te procesy realizuje. Przykładami takiego użycia programu komputerowego wykazującego tzw. dalszy skutek techniczny mogą być: oprogramowanie pozwalające na cyfrową renowację starych zdjęć, czy system zarządzania wiązką promieni rentgenowskich w celu optymalizacji zdjęć tkanek. W tych sytuacjach mamy do czynienia z niemal namacalnym efektem, korzyścią lub oszczędnością płynącą z wykorzystania programu komputerowego, a które nie byłyby możliwe przy zastosowaniu tradycyjnych metod.

Pierwsze koty za płoty.

Pierwsze rozwiązanie zgłoszone w Polsce jako wynalazek wspomagany algorytmami komputerowymi zgłosiła do ochrony Politechnika Lubelska. Przedmiotem wynalazku „Układ, sposób oraz produkt komputerowy do rezonansowej kompensacji pulsacji prądu, zwłaszcza elektrochemicznych magazynów energii” (nr zgłoszenia P.436573) jest układ, który pozwala na ograniczenie amplitudy prądu ładowania lub rozładowania magazynu energii, a przez co obniżenie strat mocy i wydłużenie żywotności magazynów energii. Skomplikowane? Nie tak bardzo. W tym przypadku efektem technicznym wykorzystania algorytmu komputerowego jest zwiększenie żywotności magazynu energii. Elementami systemu wykorzystującego rozwiązanie jest program komputerowy, komputer oraz magazyn energii, który jest elementem wykonawczym. Sam komputer oraz magazyn energii, mimo że są niezbędne do wykonywania procesów będących przedmiotem patentu, nie muszą spełniać przesłanek patentowalności, jednak musi je spełniać efekt techniczny, który uzyskujemy korzystając z wynalazku.

Co przedsiębiorcy z tego?

Zmienione przepisy dotyczące patentów na wynalazki wspomagane komputerowo obowiązują w Polsce od 2019 roku. Praktyka Urzędu Patentowego Rzeczpospolitej Polskiej pokaże jak bardzo zmiany te zliberalizują możliwość uzyskania ochrony patentowej dla wynalazków wspomaganych programem komputerowym. A dlaczego miałby się przejmować tą kwestią przedsiębiorca? Z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze, możliwość uzyskania patentu na wynalazek pozwala uzyskać trwałą przewagę konkurencyjną, nie tylko ze względu na samą ochronę, lecz także w kontekście ubiegania się o fundusze UE w nowej perspektywie finansowej (niejednokrotnie pozyskanie dotacji wiąże się z wytworzeniem lub nabyciem praw własności przemysłowej, w szczególności patentu). Po drugie, firmy prowadzące działalność badawczo-rozwojową mają możliwość skorzystania z szeregu ulg podatkowych, w tym preferencyjnej 5% stawki podatku w CIT/PIT w ramach IP Box. W tym celu należy jednak wykazać się posiadaniem tzw. kwalifikowalnych praw własności intelektualnej i uzyskać przychody z tytułu ich komercyjnego wykorzystania. Patent idealnie nadaje się do tego celu.

 

Autor:

Paweł Chrapowicki – dyrektor Centrum Innowacji i Transferu Technologii Politechniki Lubelskiej

Enterprise Europe Network, Politechnika Lubelska

p.chrapowicki@pollub.pl, 81 538 4809

powrót
Udostępnij post
  • Facebook
  • Twitter
  • Pinterest

KALENDARZ WYDARZEŃ

ENTERPRISE EUROPE NETWORK POLSKA WSCHODNIA
realizacja:
X

Strona korzysta z plikow cookies w celu realizacji uslug i zgodnie z Polityka plikow Cookies. Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu w Twojej przegladarce.